Ojciec zawsze cię rozpieszczał, ty bachorze!
—Cooler do Friezy.
Ha! Więc to jest potężny Super Saiyanin, który pokonał mojego brata. Bzdura. Frieza zasłużył na śmierć, jeśli został pobity przez takiego słabeusza jak ty. JESTEM NAJWYŻSZYM PANEM TEGO WSZECHŚWIATA! JESTEM WIELKIM NISZCZYCIELEM, WYBIERAJĄCYM ŻYCIE! MOJĄ WOLĄ JEST TO, ABY TA PLANETA I WSZYSCY JEJ MIESZKAŃCY ZOSTALI ZNISZCZENI!!!
—Cooler w swojej super formie.
Tak, według wszystkich rachunków, w rzeczywistości powinienem umrzeć. Spalony w ogniu twojego słońca. Ale wydaje się, że los uznał, iż będę miał drugą szansę. A dzięki mocy Wielkiej Gwiazdy Gete odrodziłem się silniejszy i smuklejszy; można powiedzieć, że nowy i ulepszony.
—Cooler.
Cooler jest starszym bratem Friezy, pierwszym synem króla Colda i tytułowym głównym antagonistą filmu Dragon Ball Z: Cooler's Revenge z 1991 roku i jego kontynuacji Dragon Ball Z: The Return of Cooler.
W japońskiej wersji językowej głosu użyczył mu Ryūsei Nakao, a w wersji angielskiej Andrew Chandler.
Co czyni go Czystym Złem?[]
- Miał aktywny udział w rodzinnych interesach, w tym podbijanie i eksterminacja wielu roślin, aby sprzedać je tym, którzy zaoferują najwyższą cenę. Wiadomo, że Cooler podbił około 256 planet, a czasami niektóre podporządkowywał wraz z populacjami, aby na nich zarabiać.
- Odgrywał główną rolę w ludobójstwie Saiyan. Kiedy widział, że statek Goku opuszczał planetę Vegety, to mimo tego, że postanowił pozwolić mu odlecieć, nie zrobił tego z powodu litości, ale po prostu dlatego, że z czystej złośliwości wolał pozwolić Friezie paść ofiarą własnych błędów.
- Po zniszczeniu planety Vegety Cooler i jego ludzie przystąpili tego samego dnia do podbicia (japońska wersja) lub zniszczenia (angielska wersja) kolejnych siedmiu planet.
- W swojej drugiej scenie w pierwszym filmie, on i jego ludzie są widziani na planecie, na której wytępili całe życie.
- Zdając sobie sprawę, że Goku zabił jego brata Friezę, nie wyraził żadnego smutku po jego śmierci, nawet stwierdzając, że był on głupcem i chętnie sam by go zabił, w angielskim dubbingu.
- Udał się na Ziemię, aby zabić Goku, stwierdzając, że po jego śmierci, zniszczą również Ziemię, tak jak zrobili to z planetą, którą wcześniej podbili.
- Chociaż stwierdził, że chce zabić Goku, aby „oczyścić honor swojej rodziny”, opierało się to po prostu na jego dumie i ego, a nie na prawdziwej trosce o rodzinę.
- Nie okazywał smutku, gdy dwóch jego ludzi zginęło z rąk Piccolo, pokazując, że nie dbał o nich i traktował ich przyzwoicie tylko ze względów pragmatycznych.
- Chociaż uratował Salzę w jego walce z Piccolo, najprawdopodobniej było to tylko po to, by mieć sługi do ostatecznej bitwy, ponieważ wcale nie obchodziło go, kiedy Salza został poważnie zraniony przez Goku, a nawet ryzykował zabiciem go, gdy wypuścił swój atak energetyczny przeciwko Ziemi.
- Poważnie zranił Piccolo swoimi atakami energetycznymi, nawet robiąc to tuż przed Goku, tylko po to, by mu zrobić na złość.
- Po pokonaniu Goku i przygotowaniu się do zniszczenia Ziemi, szydził z tego, jak Goku płacze nad ptakiem, którego sam zabił.
- Swoim ostatecznym atakiem próbował zniszczyć całą Ziemię.
- W angielskim dubbingu planował zniszczyć Słońce i pozwolić całemu układowi słonecznemu zamarznąć na śmierć tylko po to, by zabić Goku.
- Wracając dzięki mocy Wielkiej Gwiazdy Gete, planował zgładzić wszystkich Nameczaninów w niezwykle straszny i wyjątkowy sposób, nawet jak na standardy Dragon Balla, zmiażdżyć ich na śmierć tylko po to, by służyli jako paliwo dla Wielkiej Gwiazdy, nawet próbując to zrobić z przyjaciółmi Goku.
- Torturował Goku i Vegetę prawie ich zabijając, powoli pochłaniając ich energię, jednocześnie deklarując zamiar udania się na Ziemię, aby ich wykończyć w ten sam sposób, w jaki zamierzał zabić Nameczaninów, a następnie kontynuując podróż z planety na planetę, dokonując krwawego uniwersalnego podboju.
- Chociaż można powiedzieć, że był honorowy, ponieważ traktował swoje sługi przyzwoicie w przeciwieństwie do swojego brata Friezy i okazywał pewien szacunek dla Goku w pierwszym filmie, jak wspomniano powyżej, Cooler nie dbał o swoich sługusów w najmniejszym stopniu i traktował ich przyzwoicie tylko z powodów pragmatycznych, plus wszelki szacunek, jaki mógł mieć dla Goku, natychmiast zniknął w drugim filmie, gdzie widział go jako nic więcej niż irytujący błąd. Również jego kwestia „Hahaha, tak! To ja decyduję, kto żyje, a kto umrze! Wszystkie żywe istoty są dla mnie tylko zabawkami!” pokazuje, że Cooler naprawdę nie miał żadnego honoru.
- Pomimo ogromnego, haniebnego standardu serii Dragon Ball, Cooler wciąż wyróżnia się tym, że podbił (i od czasu do czasu zniszczył) wiele planet, był gotowy na zniszczenie całego Układu Słonecznego, pozwalając galaktyce powoli zamarznąć na śmierć i próbował zniszczyć całą rasę Nameczaninów w jeden dość wyjątkowy sposób, nie wspominając już o tym, że po pokonaniu całej rasy nadal chciał robić to samo z każdą kolejną planetą w celu krwawego, uniwersalnego podboju. Nie wspominając o tym, że filmy nie są częścią kanonu, więc Cooler nie musi konkurować ze standardami złoczyńców, takich jak Goku Black/Zamasu, Moro, Zeno czy Beerus.
Ciekawostki[]
- Cooler był pierwotnie uważany za Prawie Czyste Zło, ponieważ wcześniej uważano go za postać honorową i nie spełniał ohydnych standardów serii. Jednak wkrótce okazało się, że nie był tak naprawdę honorowy i że spełniał wszelkie nikczemne warunki przez samą liczbę ohydnych zbrodni, które popełnił, więc ostatecznie został uznany za pełnoprawne Czyste Zło.